Dlaczego dźwięki zwierząt nie są właściwie nazywane językiem?

Dźwięki zwierzęce są często złożone i mogą przekazywać określone wiadomości lub informacje, ale brakuje im kilku kluczowych funkcji, które sklasyfikowałyby je jako język. Oto kilka powodów, dla których dźwięki zwierzęce nie są właściwe nazywane językiem:

Brak składni: Składnia odnosi się do reguł gramatycznych i struktur regulujących sposób łączenia słów w celu tworzenia fraz i zdań. Podczas gdy niektóre wokalizacje zwierząt mogą przestrzegać pewnych wzorów, nie mają złożoności składniowej ludzkiego języka.

Brak semantyczności: Semantyczność odnosi się do faktu, że słowa i zdania mają określone znaczenia lub reprezentacje. Dźwięki zwierząt mogą komunikować podstawowe sygnały, takie jak niebezpieczeństwo, połączenia godowe lub identyfikacja siebie, ale brakuje im poziomu informacji semantycznych obecnych w ludzkiej mowie.

Brak generatywności: Język ludzki odróżnia się jego możliwościami generatywnymi, umożliwiając tworzenie nieskończonej liczby nowych i znaczących zdań z skończonego zestawu słów i zasad. Dźwięki zwierząt mają jednak ogólnie skończone, ograniczone określone sygnały, które mogą wygenerować.

Zależność kontekstowa: Ludzie mogą dostosować swoją komunikację językową w różnych kontekstach, takich jak formalna i nieformalna rozmowa. Z drugiej strony dźwięki zwierząt, ogólnie służą ustalonemu celowi, a nie są dostosowywane lub różnorodne w oparciu o różnice sytuacyjne.